III
Czynny
udział wiernych w Liturgii (A)
Tylko z wielkim
trudem dałoby się zliczyć dokumenty i instrukcje, które od czasów Soboru
Watykańskiego II zostały wydane z myślą o czynnym udziale wiernych w
liturgii. Jak przekłada się ta teologiczna i liturgiczna teoria na praktykę
codzienności w parafiach? Różnie, bardzo różnie. Ale w większości -
marnie.
Są oczywiście ośrodki duszpasterskie, w których liturgia pachnie niebem i
przyciąga wiernych, którzy chcą i mogą tego doświadczyć. Byłem i bywam nadal w
takich miejscach; człowiek wpada wtedy w zachwyt, serce wypełnia radość... A
potem – „twarde lądowanie” w parafialnych realiach, tworzonych przez
duchownych i świeckich... Dlaczego tak się dzieje, kto jest temu winien, co
zrobić, by było inaczej, po myśli Kościoła, w imię zdrowej, chrześcijańskiej
logiki? Wybieram tylko 12 wątków do wspólnego ich rozważenia, choć jest ich
znacznie więcej.
Parę
pytań do braci w kapłaństwie
Żaden z nas,
księży, nie ucieknie od swojej cząstki odpowiedzialności za kształt sprawowanej
przez siebie i w swojej wspólnocie liturgii. Stąd ta propozycja rozważenia
kilku podstawowych pytań:
• Gdzie my się
tak podczas liturgii wiecznie śpieszymy, że prawie zawsze wybieramy wersje
skrócone, proste, ubogie – i na co dzień, i od święta?
• Kto nam dał
prawo stawania ponad przepisami świętej liturgii? Jakie straty przyniesie i nam
samym, i wiernym, nasza księżowska „tfurczość” (!!) antyliturgiczna – owe
„hybrydy” liturgiczne, poprawki wnoszone nawet do kanonu, dziwactwa...?
• Dlaczego tak
trudno nam, duchownym, dopuścić wiernych do tego, by – po uprzednim
przygotowaniu i podjęciu systematycznej formacji – podjęli oni funkcje, które z
definicji do nich w liturgii należą?
• Czy nie zabiła
nas już rutyna, powodująca zanik gorliwości, entuzjazmu, zachwytu, a nawet
osłabienie wiary?
• Czy pozwolimy
jeszcze siebie reformować po latach kapłańskiej służby i zwrócić sobie uwagę,
że jednak robimy coś źle, że może być lepiej, piękniej, poprawniej, inaczej niż
zwykle?
To są pytania nie
tylko do osobistego rachunku sumienia np. na czas rekolekcji; na odpowiedzi
czeka Kościół, któremu postanowiliśmy z pokorą służyć.
Pytanie
do świeckich
Do świeckich
kieruję właściwie tylko jedno pytanie:
• Kiedy zechcecie się obudzić i zaangażować w liturgię – ku chwale Bożej i
własnej radości, na pożytek doczesny i wieczny?
„Bo w tym właśnie jest ambaras, żeby dwoje chciało naraz!” Czyli: duchowni i
świeccy – musimy podać sobie ręce w kształtowaniu liturgii! Księża mają za sobą
odpowiednią, długoletnią formację – ufajmy, że stale pogłębianą; podpowiedzmy
zatem świeckim, co mogliby i powinni zrobić ze swej strony zwłaszcza w
odniesieniu do Najświętszej Eucharystii.
Podział
funkcji w Zgromadzeniu liturgicznym
Mimo oporów,
jakie ma wielu wiernych do dokumentów kościelnych, odwołajmy się w tym miejscu
do Konstytucji Liturgicznej Soboru Watykańskiego II (z roku 1963) oraz do
Wprowadzenia Ogólnego do Mszału Rzymskiego (z roku 2002). Chodzi o to, by
zobaczyć, jakie miejsce i jakie funkcje wyznacza Kościół ludziom świeckim
podczas sprawowania Eucharystii i na co liczy z ich strony.
Matka Kościół
bardzo pragnie, aby wszystkich wiernych prowadzić do pełnego, świadomego i
czynnego udziału w obrzędach liturgicznych, którego się domaga sama natura
liturgii. Na mocy chrztu lud chrześcijański, rodzaj wybrany, królewskie
kapłaństwo, naród święty, lud nabyty (1 P 2,9; por. 2,4-5) jest uprawniony i
zobowiązany do takiego udziału. (...) Liturgia bowiem jest pierwszym i
niezastąpionym źródłem, z którego wierni czerpią ducha prawdziwie
chrześcijańskiego. Dlatego duszpasterze w całej swej działalności pasterskiej
powinni gorliwie dążyć do osiągnięcia takiego udziału przez należyte urabianie
wiernych (KL, nr 14).
I nieco dalej w
tym samym dokumencie czytamy następującą zachętę w omawianym zadaniu pod
adresem kapłanów: Duszpasterze niech zabiegają gorliwie i cierpliwie
o liturgiczne wychowanie przez czynny udział wiernych, tak wewnętrzny jak
i zewnętrzny, stosownie do ich wieku, stanu, rodzaju życia i stopnia kultury
religijnej, spełniając w ten sposób jeden z głównych obowiązków wiernego
szafarza Bożych tajemnic (KL, nr 19).
Jakie funkcje w
liturgii przewidziane są zatem dla Ludu Bożego? Szukając odpowiedzi, zajrzyjmy
do zapowiedzianego już Wprowadzenia Ogólnego do Mszału Rzymskiego (numery
98-107):
• Akolita. Jest
ustanowiony po to, aby usługiwał przy ołtarzu oraz pomagał kapłanowi i
diakonowi. Przede wszystkim ma przygotowywać ołtarz i naczynia liturgiczne oraz
w razie potrzeby rozdawać wiernym Eucharystię, której jest szafarzem
nadzwyczajnym.
• Lektor. Jest
ustanowiony do wykonywania czytań z Pisma Świętego, z wyjątkiem Ewangelii. Może
on podawać intencje modlitwy powszechnej, a gdy nie ma psałterzysty, może
również wykonać psalm między czytaniami.
• Gdy nie ma ustanowionego
akolity, do posługiwania przy ołtarzu oraz do pomocy kapłanowi i diakonowi
mogą być upoważnieni świeccy ministranci, którzy noszą krzyż, świece,
kadzielnicę, chleb, wino, wodę lub też zostają wyznaczeni nadzwyczajni szafarze
do rozdzielania Komunii Świętej.
• Gdy nie ma
ustanowionego lektora, do wykonywania czytań z Pisma Świętego winny być
upoważnione inne osoby świeckie, nadające się do pełnienia tej funkcji i
starannie przygotowane, ażeby wierni słuchając natchnionych czytań, przejęli
się żywą miłością Pisma Świętego.
• Psałterzysta.
Jego zadaniem jest wykonywanie psalmu lub innej pieśni biblijnej, zamieszczonej
między czytaniami.
• Organista i
zespół śpiewaków lub chór, którego zadaniem jest należyte wykonywanie
przeznaczonych dla niego części oraz troska o to, aby wierni brali czynny
udział w śpiewie.
• Kantor albo
dyrygent chóru, który by podtrzymywał śpiew całego ludu i nim kierował. Co
więcej, gdy nie ma chóru, kantor winien czuwać nad wykonaniem poszczególnych
śpiewów.
• Zakrystian,
który starannie przygotowuje księgi liturgiczne, szaty i wszystkie inne
przedmioty konieczne w celebracji Mszy Świętej.
• Komentator,
który za pomocą objaśnień i pewnych pouczeń wprowadza wiernych w liturgię i
przygotowuje ich do lepszego jej zrozumienia.
• Osoby, które
zbierają ofiary w kościele.
• Osoby, których
zadaniem jest przyjmowanie wiernych w drzwiach kościoła, wskazywanie im
właściwego miejsca i utrzymywanie porządku w czasie nabożeństw.
• Mistrz
ceremonii, troszczący się o należytą organizację czynności liturgicznych oraz o
wykonywanie ich przez wyświęconych szafarzy i przez wiernych świeckich
w sposób godny, w należytym porządku i pobożnie.
Dodajmy, że w
każdej wspólnocie parafialnej przyda się jeszcze cały szereg innych osób, które
w mniej lub bardziej wyraźny sposób tworzą sprzyjające warunki do sprawowania
liturgii i w ogóle przyczyniają się do normalnego funkcjonowania tejże
wspólnoty. Wymieńmy tu chociażby: osoby dbające o czystość świątyni i jej
otoczenia (niekoniecznie odpłatnie), osoby dbające o szaty liturgiczne i
bieliznę ołtarzową, o kwiaty, gablotki parafialne, wydające i kolportujące
prasę katolicką, doglądające dzieci podczas nabożeństw, prowadzące katechezy
dla grup specjalnych itd.
I teraz zadajmy
sobie proste pytania: w świetle takich oczekiwań Kościoła – jak wygląda Twoja
wspólnota i Twoje miejsce w niej? Czy te wszystkie „stanowiska” są „obsadzone”
ludźmi wiary, ludźmi zaangażowanymi, świadomymi swej chrześcijańskiej
tożsamości? A zaraz potem popatrz na siebie: czy któregoś z tych zadań nie
miałbyś Ty sam spełniać, wykorzystując swoje doświadczenie, talenty i wiedzę?
Byłeś ministrantem, umiesz śpiewać, grać, masz talent plastyczny, umiesz
podejść do dzieci, umiesz zaprowadzić ład i porządek, nie wstydzisz się miotły
i ścierki, stary proboszcz ucieszyłby się świeckim szafarzem Eucharystii (nie
mówiąc już o chorych w parafii, którym po Mszy św. można do domu zanieść Pana
Jezusa) – czy chcesz (i czy Ci wolno!) pozostawać tylko na etapie widza i
krytykanta w swojej parafii? Pracy na rzecz ożywiania i upiększania liturgii
wystarczy w każdej wspólnocie naprawdę dla wszystkich!
Autor: ks. Aleksander Radecki |